Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowe role w Pabianicach dla Głaszcz, Koryzny i Wlaźlak

Marek Kondraciuk
O sile pabianickiej koszykówki w najbliższym czasie będą decydować znakomite niegdyś rozgrywające reprezentacji Polski, byłe mistrzynie kraju, Marzena Głaszcz (uczestniczka ME w Perugii 1993), Edyta Koryzna (olimpijka z Sydney 2000) i Sylwia Wlaźlak (mistrzyni Europy z Katowic 1999 i olimpijska z Sydney 2000).

Koryzna została trenerką pierwszej drużyny i jest to jej pierwsza samodzielna praca (w minionym sezonie była asystentką Miodraga Gajicia). Głaszcz i Wlaźlak zadebiutują w roli trenerek. Sylwia szkolić będzie juniorki, a Marzena skrzatki.

- Nasze wycofanie się z ekstraklasy nie oznacza końca pabianickiej koszykówki - mówi Zbigniew Grzanka, nowy prezes Pabianickiego Towarzystwa Koszykówki, związany z koszykówką od ponad 20 lat. - Znaleźliśmy się w nowej sytuacji i chcemy rozszerzyć szkolenie podstawowe. Będziemy mieć więcej grup młodzieży, a duże nadzieje wiąże z klasą koszykarską w Gimnazjum numer 3.

Zbigniew Grzanka był już prezesem klubu w okresie transformacji ustrojowej. Uratował koszykówkę w Pabianicach kiedy upadł Włókniarz. - Kiedyś mogłem więcej pomóc, bo był inny klimat dla koszykówki, byli sponsorzy, ale wierzę, że i teraz basket odrodzi się - mówi Grzanka.

Klub musiał wykupić za 10 tysięcy złotych prawo do występów w pierwszej lidze. To kuriozalny regulamin. - Mój poprzednik prezes Jerzy Błochowiak uznał, że to niemoralne i jego rezygnacja była wyrazem rozżalenia - dodaje Grzanka.

PTK znalazło się w trudnej sytuacji. W najbliższym czasie nie powstanie przecież hala, więc jeśli drużyna znów wywalczy awans wróci ten sam problem, który był przyczyną rezygnacji z miejsca w elicie. W Pabianicach jest projekt budowy wielofunkcyjnej, nowoczesnej hali na 1.500 widzów, ale może ona powstać za kilka lat. jej koszt szacowany jest na 300 milionów zł. Szybciej powstanie mała hala powiatowa, na 250 miejsc, ale czy spełni wymogi PLKK?

- Będziemy grać o awans, bo inaczej występy drużyny nie miałyby sensu - mówi prezes Grzanka. - Może gdzieś w województwie powstanie szybciej hala, może znajdzie się inne rozwiązanie. W tym sezonie w zespole będą występować tylko zawodniczki mieszkające w Pabianicach. Nadal gotowe są pomagać zespołowi swoim doświadczeniem Marzena Głaszcz i Renia Piestrzyńska, pozostaną też Asia Bogacka, Asia i powracająca po operacji kolana Kasia Szymańskie, a także Asia Szałecka. Nie będzie jednak takiej presji, jaka istniała w minionym sezonie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pabianice.naszemiasto.pl Nasze Miasto