- Od dawna stoję na stanowisku, że te pieniądze powinny iść na stowarzyszenia pomagające ludziom w wychodzeniu z alkoholizmu, a nie na utrzymanie straży miejskiej. A od komendanta usłyszałem, że nie mam pojęcia o korkowym. Przyjechał, żeby mi nawymyślać, a nie szukać porozumienia. A na koniec rzucił: "Zobaczysz! Ja cię zniszczę".
Andrzej Wojkowski złożył prezydentowi pisemne wyjaśnienie. Wynika z niego, że spotkanie w ośrodku dla bezdomnych przebiegało inaczej, niż twierdzi dyrektor tej placówki.
"Marek Skrzymowski zachowywał się wulgarnie, drąc się na cały ośrodek oznajmił mi, że teraz to on mnie załatwi, że wyp… mnie z roboty i w końcu doprowadzi do rozwiązania tego dziadostwa, jakim jest straż miejska" - napisał komendant.
Co na to prezydent Zbigniew Dychto?
- Przede wszystkim uwagi pod adresem straży miejskiej pan Skrzymowski powinien zgłosić mnie, a nie wypisywać je na stronach internetowych, co doprowadziło do konfliktu - stwierdził. - Tak czy inaczej sprawa na pewno będzie wyjaśniana, ale najpierw muszę dokładnie zapoznać się z pismem otrzymanym od komendanta Wojkowskiego.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?