Sytuacja jest dramatyczna - mówi Bogusław Oswald, dyrektor pabianickiego PUP.
W 2011 roku urzędom pracy w całym kraju drastycznie obcięto finansowanie. Z tego powodu mają one mniej środków na organizację staży i kursów, a także prac interwencyjnych i robót publicznych.
W 2010 roku dysponowałem kwotą 24 mln zł - mówi dyrektor Oswald. - W tym z Funduszu Pracy przekazano mi raptem 6 mln zł. Dysproporcja rzuca się w oczy z ogromną siłą.
W porównaniu z analogicznym okresem 2010 roku, w lutym 2011 bezrobocie w powiecie pabianickim wzrosło z 6 tys. 843 do 7 tys. 951 osób. W całym województwie od początku roku bez pracy pozostaje o blisko 14 tys. osób więcej niż rok temu.
W marcu i na początku kwietnia można zgłaszać się do PUP na kursy zawodowe. Jednak chętni muszą liczyć się z ostrą selekcją, gdyż ich liczba nawet kilkakrotnie przewyższa ilość dostępnych miejsc.
Obsługi wózków widłowych chce uczyć się 301 osób - wylicza Bogusław Oswald. - Mogę im zaoferować 12 miejsc. Na kurs operatora maszyn jak do tej pory zgłosiło się 229 chętnych. Miejsc mamy... 10.
Podobna sytuacja jest ze szkoleniami obsługi kasy fiskalnej (50 osób - 17 miejsc) i księgowości (185 chętnych - 11 miejsc). Najmniej pabianiczan chce zostać monterami rusztowań - na 10osobowy kurs zgłosiło się 11 chętnych.
echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?