Prezydent Pabianic, choć był pomysłodawcą nocnego połączenia, zrezygnował z niego.
Dla mieszkańców oznacza to, że między ostatnim wieczornym a pierwszym porannym kursem tramwaju "41" nadal nie będzie w dni robocze połączenia. Nocne autobusy miały wyjechać na trasę na początku marca. Tak zakładało porozumienie trzech samorządów - Pabianic, gminy Ksawerów i Łodzi. Obsługa linii została powierzona łódzkiemu Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu, a samorządy dogadały się w kwestii finansowania. Udział Pabianic w tym roku miał zamknąć się kwotą 50 tys. zł, co stanowi 41,8 proc. kosztów usługi. Połowę kosztów miała wziąć na siebie Łódź, a gmina Ksawerów zobowiązała się dopłacić ponad 9,5 tys. zł. Nowa linia miała być zgrana z pierwszym i ostatnim kursem tramwaju linii 41 i stanowić wydłużenie do Pabianic wybranych kursów łódzkiej linii nocnej N4 na trasie Ikea - Nowosolna.
Do uruchomienia nowego połączenia niezbędna była zgoda pabianickiej Rady Miejskiej. Stosowna uchwała została jednak zdjęta z porządku obrad bez głosowania.
- Taką decyzję podjął prezydent Zbigniew Dychto po rozmowach z radnymi - wyjaśnia Kamila Dębińska, odpowiedzialna w magistracie za kontakty z mediami. - Jest to spowodowane trudną sytuacją finansową miasta. Są ważniejsze rzeczy, o które trzeba zadbać. Sprawa nocnych autobusów została tymczasowo zawieszona.
Nocne autobusy na trasie Pabianice - Łódź kursują teraz tylko w weekendy, czyli z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę. Obsługuje je Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Pabianicach.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?