Andrzej Luboński, kierownik placówki informuje, że schronisko nigdy nie wyrażało zgody na zbieranie przez tę firmę jakichkolwiek datków. Są inne możliwości pomocy czworonogom: można przynieść karmę, ofiarować niepotrzebne ręczniki czy koce.
Najpierw firma przysłała schronisku paczkę z najtańszą karmą i kocykami, a później... druk do wypełnienia przez kierownictwo przytuliska, upoważniający do zbiórki pieniędzy. Andrzej Luboński nie wyraził na to zgody. Wtedy ci, którzy deklarowali chęć pomocy zwierzętom, zaczęli działać w Pabianicach na własną rękę.
Andrzej Luboński mówi, że odbiera sygnały (m.in. od pabianickiego radnego), że ktoś zbiera pieniądze dla zwierząt w imieniu schroniska.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?