Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Początek zwolnień grupowych w Pabianickim Centrum Medycznym

Marcin Bereszczyński
Czy redukcja etatów w szpitalu zagraża zdrowiu pacjentów?
Czy redukcja etatów w szpitalu zagraża zdrowiu pacjentów? Dziennik Łódzki
Szpital w Pabianicach zwolni 31 pracowników. Już w środę rozpocznie się redukcja etatów w Pabianickim Centrum Medycznym. We wtorek do późnych godzin wieczornych trwały burzliwe rozmowy z poszczególnymi związkami zawodowymi i radą pracowniczą Pabianickiego Centrum Medycznego.

Związkowcy nie zgadzali się na zwolnienia. Związek zawodowy pielęgniarek i położnych przekonywał, że ograniczenie etatów zagrozi życiu i zdrowiu pacjentów.

Pierwotnie w planach zarządu pabianickiego szpitala było zwolnienie z pracy aż 54 osób. Wśród nich byli lekarze, pielęgniarki i pracownicy administracyjni. Obecnie PCM zatrudnia około sześciuset osób.

Pierwsze negocjacje ze związkami zawodowymi dały odpowiedź, że być może nie trzeba będzie zwalniać z pracy co dziesiątej osoby. Zwykle pracodawca, planując zwolnienia grupowe, zgłasza do urzędu pracy większą liczbę osób, które chce zwolnić, niż rzeczywiście później dostanie wypowiedzenia. Chodzi o to, żeby pracodawca nie przekroczył zgłoszonej liczby zwolnień.

Dominika Konopacka, prezes PCM mówi, że zawarte zostało porozumienie ze związkami zawodowymi, na mocy którego pracę straci 31 osób, a nie 54. Z ustaleń wynika, że zwolnienia rozpoczną się od środy. Prace stracą głównie grupy pracowników zatrudnionych w działach, w których prowadzona jest reorganizacja pracy oraz takich, na które dostaliśmy najmniej pieniędzy z NFZ. Chodzi np. o poradnie specjalistyczne.

Związkowcom nie udało się wynegocjować lepszych odpraw dla zwolnionych z pracy niż te, które wynikają z kodeksu pracy.

Zbigniew Dychto, prezydent Pabianic mówi, że zwolnienia są spowodowane racjonalizacją zatrudnienia. Znacznie niższe kontrakty zawarte z Narodowym Funduszem Zdrowia powodują, że powstała konieczność redukcji etatów. Już raz szpital był zadłużony na grubo ponad sto milionów złotych, które przez wiele lat miasto musi spłacać kosztem wielu inwestycji. Chodzi o to, żeby drugi raz ta historia się nie powtórzyła.

Dominika Konopacka, prezes PCM, w ubiegłym tygodniu zwolniła dyscyplinarnie Marię Majchrowską, przełożoną pielęgniarek, która ze szpitalem była związana od 30 lat. Zbigniew Dychto mówi, że nie wykonała polecenia prezes PCM. Miała ograniczyć liczbę dyżurów pielęgniarek, a tego nie zrobiła. Padła propozycja, żeby przełożona pielęgniarek rozwiązała umowę za porozumieniem stron, ale ona nie chciała tego zrobić. Proponowaliśmy, żeby została w szpitalu, na innym stanowisku. Też odmówiła.

Konopacka nie chce komentować zwolnienia Majchrowskiej. Jak twierdzi, ze względu na jej dobro.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pabianice.naszemiasto.pl Nasze Miasto