Ponadto, tytułem naprawienia szkody, oskarżony będzie musiał zapłacić 10 tys. zł jednemu z poszkodowanych. Wyrok, który zapadł wczoraj w Sądzie Okręgowym w Łodzi, jest nieprawomocny.
Prokuratura zarzuciła 56-latkowi, że źle podłączył butlę gazową do kuchenki, przez co spowodował wybuch gazu w nocy z 16 na 17 kwietnia 2016 roku w mieszkaniu na I piętrze kamienicy przy ul. Bagatela w centrum Pabianic. Znaczna część budynku zawaliła się. Jeden z lokatorów zginął, jedna osoba została ranna. Oskarżonemu, który nie przyznawał się do winy, groziło do ośmiu lat więzienia.
Grzegorz S. mieszkał z żoną Ewą S. Według śledczych, po podłączeniu butli małżonkowie uruchomili kuchenkę gazową. Ona zaczęła gotować warzywa na sałatkę na jednym palniku, a on wstawił wodę na kawę i herbatę na drugim palniku. Kuchenkę używali do godz. 20-21, po czym spędzili wieczór przy zapalonej świecy, a to dlatego, że kilka miesięcy wcześniej wyłączono in zasilanie elektryczne. Poszli spać. O północy oskarżony obudził się. Zapalił zapalniczkę, aby zapalić papierosa. I wtedy nastąpił potężny wybuch.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?