Jego wspólnicy rozbiegli się. Został tylko jeden, który wezwał pogotowie, ale zniknął zanim karetka przyjechała. Jak nas poinformowała młodszy aspirant Joanna Szczęsna z KPP w Pabianicach, Grzegorz S. z poparzoną ręką - mimo upadku ze znacznej wysokości nie doznał dodatkowych obrażeń - trafił do miejscowego szpitala, zaś policja wytropiła jego wspólników w wieku 33, 36 i 40 lat. Wszyscy byli pijani. Mieli prawie trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. W mieszkaniu jednego z rabusiów policja znalazła kable i narzędzia do cięcia metalu. Złodziejom przewodów grozi do pięciu lat więzienia. Policja zapowiada, że wkrótce zostanie przesłuchany poparzony 37-latek. W sprawie tej zatrzymano także 49-letniego pasera, który kupował przewody od złodziei.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?