Łódzka drużyna w drogę do Cannes wyruszyła już w niedzielę po południu. Pierwszym przystankiem była Warszawa, gdzie wieczorem łodzianki trenowały na obiektach Politechniki. Z Okęcia do miasta na Lazurowym Wybrzeżu słynącego z filmowego festiwalu zawodniczki odleciały w poniedziałek o godz. 7 rano.
Tam czeka je jeszcze trening i wreszcie mecz (wtorek, godz. 20) z bardzo utytułowanym rywalem – Racing Club de Cannes.
–Najważniejsze, że jesteśmy w pełnym składzie –mówi menedżer i prezes klubu, Marcin Chudzik. – Jest też Karolina Kosek, która nie zagrała w spotkaniu o Superpuchar z powodu urazu kolana oraz ścięgna Achillesa. Wygląda na to, że we wtorek jednak wystąpi. To dobrze, bo brak kadrowiczki był widoczny w piątkowym spotkaniu z Aluprofem Bielsko-Biała.
Organika podobnie, jak w pierwszym meczu Ligi Mistrzyń, przegrała 1:3, ale różnica dzieląca oba zespoły nie była już tak widoczna jak w poprzednim sezonie. Podopieczne Wiesława Popika popełniają jednak zbyt wiele błędów, do tego na razie zawodzą nowe zawodniczki. Tymczasem jutrzejszy rywal łodzianek należy do faworytów Ligi Mistrzyń. Racing Club, w którego barwach grała Małgorzata Glinka (2005–2006) w ostatnich 13 latach triumfował we Francji a w latach 2002 i 2003 wygrał Ligę Mistrzyń.
Przeczytaj również:Organika Budowlani z Karoliną do Cannes
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?