– Prosiłam dzieci, żeby zostały u mnie dłużej, bo miałam jakieś złe przeczucia – opowiada sąsiadka z poddasza. – I rzeczywiście późnym wieczorem poczuliśmy spaleniznę. Na korytarzu było pełno dymu, wydobywającego się spod drzwi pana Hieronima. To bardzo spokojny człowiek, choć czasem lubił wypić. Nie dawał znaku życia. Drzwi były już bardzo gorące. My nie mieliśmy czym oddychać. Sąsiedzi z dołu wezwali strażaków, którzy przyjechali błyskawicznie. Wyważyli drzwi. Polali wodą z węża. Dzięki temu ogień nie wydostał się z mieszkania.
Podczas strażackiej akcji ratowniczej trzy osoby zostały ewakuowane. 70-letniego mężczyznę, który nie dawał oznak życia, wyniesiono na zewnątrz i próbowano reanimować. Niestety, przybyły na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon. Przypuszczalną przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?