Harcerze z Hufca ZHP Pabianice remontują bieszczadzką stanicę w Dwerniku. Potrzebne są pieniądze ZDJĘCIA

Stanica pabianickiego Hufca ZHP w Dwerniku wymaga renowacji. Remont musi przejść przede wszystkim Hessówka, czyli chata zbudowana przez bieszczadzkiego artystę Mariana Hessa. Harcerze z Pabianic zakupili ją od pierwotnych właścicieli, ale dom z lat '70 zaczyna się rozpadać. Do wymiany jest dach i komin. Harcerze potrzebują 150 tys. zł. Na razie udało się zebrać blisko 80 tys. zł.

Historia Hessówki

Gospodarstwo w Bieszczadach zbudowała rodzina Hessów. Marian z żoną Józefą. Marian Hess był malarzem, artystą, pisarzem i etnografem. Uciekli tu od zgiełku miasta. Właściciel sam zbudował dom - z cegieł, kamieni, gliny.

Odkąd Hufiec ZHP kupił ten teren, kolejne pokolenia harcerzy spędzają tu wakacje. Wiele napraw dokonywali sami harcerze z zebranych przez siebie środków podczas różnych akcji. Naprawili m.in. dach świetlicy, wyremontowali dach wiaty ogniskowej i magazynu. Wycinają drzewa, równają teren. Ale nie wszystko samodzielnie można naprawić.

Co do remontu?

Niestety, niedawno rozleciał się komin Hessówki. Rozpada się dach. To są prace, których harcerze nie wykonają już samodzielnie - potrzebne są materiały i specjaliści. W domu mieszka kadra obozu, jest tu magazyn i ambolatorium, całe centrum dowodzenia. Trzeba również wymienić dach magazynu ze sprzętem.

- Dla wielu harcerzy Stanica w Dwerniku to miejsce magiczne – baza, na której spędzili piękne chwile swojego dzieciństwa i młodości, przeżyli niezapomniane przygody, składali przyrzeczenia i odbierali zobowiązania. To wspaniała, oddalona od świata oaza przyjaźni i harcerskich ideałów - podkreślają harcerze.

Chcieliby także wyremontować domki letniskowe, aby móc przyjmować gości.

- Uzyskanie środków na prace remontowe sprawi, że Stanica w Dwerniku odzyska dawny blask. Harcerze z Pabianic będą mogli organizować obozy i przyjmować gości z całego świata. Na harcerzach z Pabianic ciąży odpowiedzialność. Jesteśmy zobowiązani do dbania o dziedzictwo Hessa i historię Bieszczad. Bez naszych działań wielkie dziedzictwo bieszczadzkiego artysty zatrze się w pamięci i zaniknie. Naszym zadaniem jest poniesienie go w przyszłość dla następnych pokoleń harcerzy i wszystkich miłośników bieszczadzkich tajemnic - podkreślają.

Konkursy

Harcerzy wsparło dotąd ponad 500 wpłacających. Wśród nich jest wiele znanych w Pabianicach nazwisk - włodarzy, osób związanych z harcerstwem. Aby zachęcić ich do pomocy, za wpłatę można coś wygrać.
Na 150 tys. zł i więcej wyceniono pobyt w Bieszczadach z prawdziwymi zakapiorami.

10 tys. zł i więcej to 7-dniowy pobyt z wyżywieniem na stanicy z opieką rezydenta. Wyjazd śladami "Watahy" i unikatowa cegiełka z danymi ofiarodawcy powieszona w Hessówce.

5 tys. zł i więcej to 5-dniowy pobyt w czasie wakacji z wyżywieniem i cegiełka w Hessówce (bez cegiełki wystarczy wpłacić od 2 tys. zł).

1 tys. zł kosztuje unikatowy kalendarz bieszczadzki, 500 zł to bieszczadzkie zdjęcie w ramce, 100 zł podziękowanie na Facebooku i 50 zł podziękowanie e-mailowe.