Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o spowodowanie pożaru w Baryczy, do którego doszło w nocy z 3 na 4 kwietnia. Podpaleniu uległa stodoła, w której znajdowały się maszyny rolnicze. Spaliły się też stojące na terenie posesji samochody, a straty oszacowano na 45 tys. zł.
35-letni łaskowianin podejrzany jest również pobicie z 15 marca. Dotkliwie pobił właściciela spalonych pojazdów, aby wymusić na nim podpisanie dokumentów sprzedaży bmw.
35-latek usłyszał już prokuratorskie zarzuty wymuszenia rozbójniczego i zniszczenia mienia, za co grozi mu do 10 lat więzienia. Teraz 3 miesiące spędzi w areszcie.
Przypomnijmy:
W nocy z 3 na 4 kwietnia o godz. 2.40 w Baryczy wybuchł pożar.
Ogień widać było z daleka - płonęły budynki gospodarcze. Na miejsce skierowano kilka jednostek straży pożarnej - z Pabianic, ale tez ochotników z Dobronia, Ldzania, Chechła i Łasku.
Strażacy szybko rozpoczęli gaszenie ognia, zabezpieczając sąsiednie budynki mieszkalne. Pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych.
Na szczęście w pożarze nikt nie został poszkodowany. Akcja trwała 3 godziny. Spaliły się przechowywane na terenie posesji samochody i maszyny rolnicze.
Straty oszacowano wtedy ponad 90 tys. Prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?