Pabianicki ZdiZM gotowy do zimy

W nocy z poniedziałku na wtorek, kiedy to po raz pierwszy ogłoszono gotowość do akcji, dyżurowała tylko jedna z odśnieżających maszyn pabianickiego Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej.

- Przygotowaliśmy ją do działania, ponieważ od wtorkowego poranka synoptycy zapowiadali spadek temperatury i opady deszczu ze śniegiem, przez które mogła wytworzyć się gołoledź - wyjaśnia Stanisław Zawistowski, kierownik transportu Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej w Pabianicach.

Gotowe do działania pługopiaskarki będą miały do dyspozycji 800 ton soli i dwukrotnie więcej piachu. Aż tyle bowiem ZDiZM wstępnie zamówił, spodziewając się w tym roku srogiej zimy.

- Odebraliśmy na razie pierwszą transzę, 200 ton soli i 400 ton piasku - informuje Stanisław Wołosz, dyrektor ZDiZM. - Nie musimy oczywiście tego wszystkiego zużyć, jeśli nie będzie takiej potrzeby… Ale, jak to się mówi, lepiej dmuchać na zimne, niż się sparzyć.

Oprócz mieszaniny soli i piachu na pabianickich droga rozlewana będzie także solanka. Wodny roztwór soli przyspiesza bowiem topnienie lodu czy śniegu i doskonale się sprawdza, kiedy trzeba działać natychmiastowo.

Dyżury rozpoczęte w poniedziałkową noc będą kontynuowane, ponieważ temperatura spada i możliwość wystąpienia gołoledzi jest teraz większa.

Pabianickie pługopiaskarki pracują co roku według planu zimowego utrzymania dróg, tj. w pierwszej kolejności kierowane są na szlaki autobusowe i tramwajowe. W drugiej kolejności działają na najbardziej ruchliwych ulicach, zarówno miejskich, jak i powiatowych - w granicach miasta. W innych miejscach interweniują na prośbę mieszkańców.

- Czekamy w gotowości, ale lepiej niech zima przesadnie się nie spieszy - mówi dyrektor Wołosz. - Na utrzymanie dróg zimą mamy tylko 570 tys. zł: 400 tys. z kasy miejskiej i 170 tys. z powiatowej.