- Dlaczego wszystkie bloki na osiedlu, od ul. Śniadeckiego do ul. Wiejskiej, choć są młodsze od naszych, zostały ocieplone, a nasze nie? - pyta Leokadia Królikowska mieszkająca na czwartym piętrze w bloku przy ul. Wileńskiej 65. - Na fundusz remontowy wszyscy płacą taką samą składkę.
- Bo nasze są niewidoczne z ulicy - dopowiada Anna Pągowska, sąsiadka pani Leokadii z ul. Wileńskiej 63.
Mieszkańcy w 2008 r. skierowali pismo do PSM z prośbą o docieplenie. Spółdzielnia wymieniła okna i drzwi wejściowe, zapowiadając docieplenie… za rok.
- Ponieważ do niego nie doszło w styczniu złożyliśmy pismo jeszcze raz - mówi Leokadia Królikowska. - Odpowiedziano nam, że musimy poczekać do 2014 r.!
Zewnętrzy stan budynków jest opłakany. Szczytowa ściana popękała, odpada z niej tynk i pokrywa ją grzyb. Zawilgocenie murów jest tak duże, że przy balkonie pani Leokadii wyrosła "ze ściany" brzózka samosiejka.
Dlaczego spółdzielnia ociąga się z dociepleniem bloków przy ul. Wileńskiej 63 i 65, chociaż wybudowane zostały przed trzydziestu laty i mają w elewacjach elementy z azbestu?
- Docieplamy bloki w stosownej proporcji na wszystkich osiedlach - mówi Zbigniew Mencwał, prezes Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Budynki przy ul. Wileńskiej 63 i 65 docieplimy w pierwszej kolejności - obiecuje Paweł Senderecki, kierownik Administracji nr 1. - Jeśli znajdziemy środki, to w przyszłym roku.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?