Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Utkniesz za rogatkami? Może uratować cię naklejka! ZDJĘCIA

Redakcja
Łódzka policja radzi, co zrobić, kiedy auto zgaśnie na przejeździe kolejowym. Dotąd było 10 wypadków, w których zginęły 2 osoby

Policjanci z Łodzi wraz z przedstawicielami PKP PLK i Służbą Ochrony Kolei na przejeździe kolejowym Łódź - Andrzejów przeprowadzili akcję "Bezpieczny piątek - szlaban na ryzyko". Dotyczy ona bezpieczeństwa na przejazdach kolejowych, a w okresie wakacyjnych wyjazdów ryzyko takich wypadków jest bardzo duże. W tym roku w woj. łódzkim doszło do 10 wypadków kolejowych, w tym dwóch śmiertelnych oraz do 8 kolizji.

PKP na 14 tys. przejazdach w całej Polsce, a dokładnie na rogatkach i tzw. krzyżach św. Andrzeja umieścili naklejki, które mogą uratować życie.

- Na rogatkach znajdują się za szlabanem, na ich wewnętrznej stronie. Są to żółte naklejki z numerami telefonów alarmowych oraz numerem skrzyżowania. Jeśli np. ktoś wjedzie na przejazd kolejowy i utknie za szlabanem lub auto zgaśnie mu na niestrzeżonym przejeździe, powinien wysiąść z auta i zadzwonić pod numer alarmowy. Wtedy jesteśmy w stanie odpowiednio wcześniej wyhamować nadjeżdżający pociąg, a jego droga hamowania to 1 km, więc w momencie zbliżania się do przejazdu, maszynista nie jest już w stanie zatrzymać pociągu przed autem - przestrzega st. asp. Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.

Jeśli utkniemy zaś na strzeżonym pojeździe między szlabanami, lepiej auto wycofać lub pojechać dalej (w zależności od tego, po której stronie torów jesteśmy) i wyłamać szlaban.

- Lepiej tak zrobić niż ryzykować i stać w miejscu. Naprawa takiego szlabanu to 2 tys. zł - mówi Marzanna Boratyńska.

Podczas akcji policjanci edukowali osoby zbliżające się do przejazdu, rozdawano także broszury informacyjne. Funkcjonariusze podkreślali, że przed wjechaniem na każdy przejazd, trzeba zatrzymać się i rozejrzeć. A w przypadku szlabanów z rogatkami, stosować się do świateł i nie próbować przejechać w ostatniej chwili. Człowiek w konfrontacji z pociągiem nie ma szans.

- Apeluję także do rowerzystów. Oni także muszę zatrzymać się przed przejazdem i dobrze, aby nie mieli na uszach słuchawek, bo mogą nie usłyszeć sygnałów dźwiękowych maszynisty. A do potrącenia rowerzystów na przejazdach także niestety dochodzi - dodaje Marzanna Boratyńska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pabianice.naszemiasto.pl Nasze Miasto