Bramkę mógł Widzew stracić już w pierwszej minucie spotkania ze Śląskiem. Paixao otrzymał długie podanie od Dudu, minął obrońców Widzewa i na szczęście w sytuacji sam na sam przegrywa z Mielcarzem.
Śląsk Wrocław atakował bramę Widzewa na szczęście niecelnie. W 21 minucie był to Stevanovic, po jego strzale piłka odbiła się od poprzeczki. W 25 minucie Plaku strzelił nad poprzeczką. W obu sytuacjach Mielcarz wyszedł za daleko od linii bramkowej.
W 36 minucie bliski zdobycia prowadzenia był Widzew. Kaczmarek zagrał do Visnakovsa, który trafia niestety w boczną siatkę. Chwilę później była szansa na gol samobójczy. Po wrzutce Kaczmarka w pole karne gości Krzysztof Ostrowski wybija piłkę głową, a ta... odbija się od bramki Śląska.
Początek drugiej połowy i znów groźnie zrobiło się w polu karnym Widzewa. Paixao uderzył głową tuż nad poprzeczką. W dziewiątej minucie drugiej połowy Bartłomiej Kasprzak nie zdołał pokonać bramkarza Śląska Adama Kokoszki.
Paixao mógł jeszcze zdobyć bramkę dla Śląska w końcówce meczu. Pokonał Mielcarza. Na szczęście sytuację opanowali obrońcy Widzewa.
W sobotę Widzew wywalczył punkt. Jest on cenny ale to za mało, aby wydostać się ze strefy spadkowej.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?