O godz. 4.30 w jednopiętrowej kamienicy przy skrzyżowaniu ulic Wileńskiej i Cmentarnej w Pabianicach wybuchł pożar. Na miejsce wysłano cztery zastępy strażaków. Dym wydobywał się z okien i zza bramy garażowej. Potem pojawił się ogień.
- Najpierw w piwnicy murowanego budynku i szybko przedostawał się na wyższe kondygnacje (piętro i poddasze) - informuje st. kpt. Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego PSP w Łodzi. - Ponieważ budynek wypełniony jest śmieciami, sytuacja jest nadal nieopanowana.
Z Łodzi przyjechała jednostka z drabiną mechaniczną i zastęp z zapasem aparatów powietrznych. Z ogniem w sumie walczy 16 zastępów strażaków - jednostki z Pabianic, Łodzi, ale też strażacy ochotnicy z Woli Zaradzyńskiej i Chechła. Akcję utrudnia silny wiatr i mróz.
Z płonącej kamienicy tuż po wybuchu pożaru ewakuowała się kobieta. Z objawami zatrucia gazami pożarowymi trafiła pod opiekę medyków. Zabrano ją do szpitala. Z jej relacji wynikało, że w środku może znajdować się jedna osoba - mężczyzna.
Po godz. 9 sytuacja nadal nie było opanowana, a z ogniem walczyło 16 zastępów strażaków. Niestety, tuż po godz. 9 w piwnicy budynku znaleziono zwłoki 69-letniego lokatora. To brat kobiety, która zdążyła uciec z płonącej kamienicy.
W trakcie akcji gaśniczej doszło do wybuchu butli z gazem lub gazu. Gdy nastąpiła eksplozja, dwóch strażaków było w środku. Rannych zostało dwóch strażaków. Na szczęście nic poważnego im się nie stało.
Jak doszło do pożaru? Prawdopodobną przyczyną było zaprószenia ognia. Lokator zbierał w budynku różne śmieci i materiały, które uległy zapaleniu.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?