Do okrutnego wydarzenia doszło w środę po godz. 15 na podwórku domu jednorodzinnego przy ul. Myśliwskiej w Pabianicach. Właścicielki nie było. Pojechała na zakupy. Na podwórku krzątał się chłopak zatrudnionych do prac dorywczych. Nagle przez bramę (nie była zamknięta na zamek) wtargnął napastnik z nożem kuchennym, zabił psa i odszedł.
CZYTAJ TEŻ: Na ul. Myśliwskiej pijany zwyrodnialec nożem zadźgał ratlerka i powiesił na płocie
Wstrząśnięty chłopak zadzwonił do 60-letniej właścicielki, a ta zaalarmowała policjantów. Ci spenetrowali pobliski teren i na ul. Pietrusińskiego zatrzymali 48-latka trzymającego zakrwawiony nóż pod kurtką. Doszło do szarpaniny, podczas której 48-latek stekiem wyzwisk obrzucił policjantów, a jednego z nich uderzył w twarz.
Awanturnik trafił do policyjnej izby zatrzymań w Pabianicach. Był nietrzeźwy. Miał promil alkoholu w organizmie. W czwartek po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Nie potrafił wyjaśnić dlaczego zabił psa. Za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi mu do dwóch lat więzienia.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?