On sam zaprzecza. Rozstrzygnięcie leży w gestii sądu.
Podejrzenia sprzed blisko dwu lat o współpracę z SB sprawiły, że prezydent, chcąc się oczyścić, złożył wniosek do Sądu Okręgowego w Łodzi o wszczęcie postępowania lustracyjnego.
- Sąd przekazał nam sprawę - informuje Jacek Czarnecki, naczelnik Oddziałowego Biura Lustracyjnego w łódzkim oddziale IPN.
- Znaleźliśmy materiały operacyjne, w których wykorzystywano informacje od "kontaktu operacyjnego o pseudonimie Zbyszek". Ten Zbyszek to Zbigniew Dychto, który nie tylko współpracował z SB, ale też złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne.
- Czekam na decyzję sadu - skomentował ustalenia IPN prezydent Pabianic. - Stwierdzam w sposób jednoznaczny, że nie miałem nic wspólnego z SB. Nie dostarczałem żadnych informacji i nie podpisywałem żadnych dokumentów. Ponieważ pełniłem pewne funkcje, ludzie z SB przychodzili do mnie tak, jak przychodziła milicja, straż pożarna czy sanepid.
Jeśli sąd zgodzi się ze stanowiskiem IPN, to Zbigniew Dychto, który rozpoczął właśnie drugą prezydencką kadencję, zdobywając w pierwszej turze ponad 65 procent głosów, będzie musiał ustąpić ze stanowiska.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?