Przed pobytem w policyjnej izbie zatrzymań - do wytrzeźwienia - muszą być zbadani przez lekarza. Wzywa się więc karetkę, która zawozi ich do szpitala. I bardzo często tam zostają, mając przeprowadzane badania, na które przeciętny pacjent czeka wiele miesięcy.
Do końca ubiegłego roku tzw. leżaków hospitalizowano przede wszystkim na szpitalnym oddziale ratunkowym.
- Zrobiła się z niego normalna izba wytrzeźwień - mówi Krystyna Wiśniewska, p.o. dyrektora Pabianickiego Centrum Medycznego. - Proponujemy więc, by rzeczywiście u nas powstała, tyle że na psychiatrii. Jeżeli ktoś jest tylko pijany, a nie ma żadnych urazów, po co ma zajmować łóżka ludziom chorym? Psychiatria ma wystarczająco dużo miejsca, by wyodrębnić sale, w których mężczyźni i kobiety będą mogli trzeźwieć.
Według Krystyny Wiśniewskiej, koszty byłyby niewielkie w porównaniu z tymi, jakie wiązałyby się już nawet nie z budową izby wytrzeźwień, ale zaadaptowaniem na ten cel jakiegoś budynku i zatrudnieniem personelu.
Co na to władze miasta? - Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji finansowej i musielibyśmy dojść do porozumienia w kwestii stawki za tzw. osobodzień - stwierdził prezydent Zbigniew Dychto. - Gdyby szpital zaproponował rozsądną cenę, warto się zastanowić nad takim rozwiązaniem.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?