3 z 7
Poprzednie
Następne
Łódzkie historie, czyli rosyjski biznes w „Ptaku” ZDJĘCIA
Na parkingu Centrum Handlowego „Ptak” można było zobaczyć autokary z rejestracjmi z Mińska, Kijowa, Leningradu, z miast Łotwy, Estonii, Rumuni i Czechosłowacji. Jak wspomina pan Janek, właściciel czterech boksów, od jednego klienta z Rosji otrzymywał za zakupiony towar dwa razy w miesiącu około 80 tysięcy dolarów. Ponad 10 tysięcy firm odzieżowych z Łodzi i okolic szyło modne jak na tamte czasy ciuchy, które musiały być tanie, ale stylowe - na wzór Hugo Bossa, Armaniego i Chanel. Szybko pojawiały się restauracje, puby, tanie hoteliki z prostytutkami, sklepy spożywcze. KLIKNIJ DALEJ