Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miliony pożyczone na ratowanie szpitala, miliony do oddania

(pat)
Władze miasta podkreślają, że otrzymanie dotacji i pożyczka z budżetu państwa wymagały wiele pracy.
Władze miasta podkreślają, że otrzymanie dotacji i pożyczka z budżetu państwa wymagały wiele pracy. archiwum/Express Ilustrowany
21 miesięcy i 19 dni - tyle trwały starania Pabianic o pozyskanie pieniędzy z budżetu państwa na spłatę zobowiązań Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej.

Na poświęconej temu tematowi konferencji prasowej prezydent Zbigniew Dychto przedstawiał liczby, dziękował wszystkim, którzy pomagali w zdobyciu środków w ramach tzw. planu B, ale też nie ukrywał, że mimo płynącej z zewnątrz pomocy finansowej na mieście nadal będzie ciążyć spłata ogromnej sumy pieniędzy.

Za niewiele ponad miesiąc SP ZOZ ulegnie zapoczątkowanej w 2009 roku likwidacji, co oznacza przejęcie przez miasto jego długu.

- 30 września będzie ono wynosić 101 mln 779 tys. zł 580 zł - poinformowała Elżbieta Pluta, skarbnik miasta.

Zadłużenie pokryje częściowo dotacja z Ministerstwa Zdrowia, w wysokości 31 mln 200 tys. zł, z której zostaną spłacone zobowiązania publiczno-prawne, czyli wobec Urzędu Skarbowego, ZUS i PFRON. Kolejne ma pokryć pożyczka z rezerwy Ministerstwa Finansów.

- Na całą Polskę było to 30 mln zł, a my otrzymaliśmy 17 mln 750 tys. zł - podkreślał prezydent.

Powyższą kwotę trzeba jednak oddać, zaczynając spłatę w przyszłym roku od sumy 500 tys. zł. Oprocentowanie kredytu ustalono na poziomie 3 procent, jego zabezpieczeniem jest osiem weksli in blanco.

- Musimy tak oszczędzać, by spłacić zobowiązania do 2017 roku. Nie możemy rozwijać się pod względem inwestycji - przyznał Zbigniew Dychto.

Już spłacone zobowiązania SP ZOZ wynoszą 21 mln 516 tys. zł. Dzięki negocjacjom z wierzycielami, zawieraniu nowych porozumień i umarzaniu odsetek dług udało się pomniejszyć o 4 mln 700 tys. zł. Jednak są i tacy wierzyciele, z którymi nie zostały zawarte porozumienia. Na ich spłatę potrzeba 5 mln zł. To zadłużenie zostanie prawdopodobnie sprzedane, a miasto będzie oddawać pieniądze podmiotowi, który je kupi, przez kilka kolejnych lat.

Władze miasta mówią o sukcesie nie tylko w kontekście pozyskanych pieniędzy, ale też bieżącej działalności Pabianickiego Centrum Medycznego - spółki powołanej w miejsce zlikwidowanego SP ZOZ, która, przynajmniej na razie, nie przynosi strat. Miasto czeka jednak stagnacja.

- Skoro my nie możemy inwestować, musimy przyciągnąć inwestorów, a o tych, którzy są - dbać - stwierdza Andrzej Sauter, przewodniczący rady miejskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pabianice.naszemiasto.pl Nasze Miasto