Mniejszy budżet PTK Pabianice, ale koszykarki mają walczyć o awans

Latem w pabianickim klubie przez długi czas był nawet zagrożony start w rozgrywkach I ligi. – Różowo nie było – przyznaje prezes Zbigniew Grzanka. – Niestety z powodu trwającego od kilku lat kryzysu gospodarczego odeszło kilku znaczących sponsorów i nasz budżet mógł nie starczyć na całe pierwszoligowe rozgrywki.

- Szukaliśmy jednak nowych i to się udało. Podpisaliśmy już umowę z firmą, która została naszym sponsorem tytularnym i znajdzie się w naszej nazwie. Wkrótce ogłosimy, kto nim jest, a mnie cieszy to, że nasza współpraca ma być wieloletnia. Dzięki temu zabezpieczyliśmy nasz ligowy byt. Mam jednak nadzieję, że znajdziemy kolejnych sponsorów.

Nawet jeśli to się uda, Grzanka nie ukrywa, że w nadchodzącym sezonie klub nie będzie musiał wprowadzić oszczędności.

– Nasz budżet na pewno nie będzie tak wysoki, jak w ostatnich latach, kiedy w naszym klubie było naprawdę dobrze. Zawodniczki miały najwyższe kontrakty w lidze i nie mogły na nic narzekać, a do tego wszystko bez złotówki zadłużenia. Teraz trzeba będzie zacisnąć pasa. Nie dość, że będziemy mieli mniej pieniędzy, to liga będzie droższa, bo ma grać w niej więcej drużyn – mówi.

To oznacza, że zawodniczki oraz sztab trenerski musi się liczyć z obniżeniem kontraktów. – Rozmawiałem już z większością dziewczyn i rozumieją naszą sytuację. Mam nadzieję, że w chudszych latach też będziemy jedną drużyną i naszym celem nadal pozostaje awans do ekstraklasy – mówi prezes PTK. –Dostaję też wiele telefonów od koszykarek z całej Polski, które chcą u nas grać, ale pierwszeństwo mają nasze zawodniczki. Oczywiście nie wszystkie, bo kadrę wybierze trener Edyta Koryzna, bo wierzę, że ona też z nami zostanie.

Pierwsze decyzje mają zapaść w tym tygodniu, a drużyna przygotowania do nowych rozgrywek ma rozpocząć ok. 20 sierpnia.