Podatki od środków transportu miały zwiększyć budżet o 24 tys. 325 zł w stosunku do 2011 r., a od nieruchomości - o 505 tys. 779 zł zł. Radni nie zgodzili się na podwyżki, podkreślając, że wystarczająco mocno uderzyły w mieszkańców Pabianic te, które nastąpiły w tym roku.
- Moment na podwyżkę jest fatalny - mówił podczas dyskusji o podatkach od środków transportu radny Piotr Chrabelski. - Sytuacja ekonomiczna pokazuje, że rok 2012 będzie bardzo trudny.
- Wydaje mi się, że będziemy szukać pieniędzy gdzie indziej - stwierdził Andrzej Sauter, przewodniczący Rady Miejskiej. - Zamiast przyciągać inwestorów, mielibyśmy narzucić im haracz? - pytał radny Rafał Boczkiewicz.
Decyzji rady nie aprobuje magistrat. Prezydent Zbigniew Dychto obawia się utraty wiarygodności, m.in. wobec Ministerstwa Finansów. Miasto otrzymało z jego kasy kilkanaście milionów złotych pożyczki na spłatę części długu pabianickiego SP ZOZ i jest zobowiązane składać, nie tylko ministerstwu, ale też Regionalnej Izbie Obrachunkowej, regularne sprawozdania z działalności finansowej. A w programie restrukturyzacji zadłużenia znalazł się zapis, że do 2020 r. wskaźnik dochodów musi być podwyższany co rok o 2,5 procent.
- Współczuję panu. Opuściła pana koalicja i koledzy, którzy zawsze byli "za" - zwrócił się podczas sesji do prezydenta Rafał Boczkiewicz.
- Fajnie się dzieje, że mówimy jednym głosem - podsumował radny Marian Koczur.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?