Członkowie organizacji "Protest Porszewice" sprzeciwiają się powstaniu kopalni piasku i żwiru w Porszewicach. Kopalnia ma powstać na terenie zalesionym. Już wycięto 10 z 13 hektarów lasu. Grunty należą do Archidiecezji Łódzkiej.
W styczniu tego roku Samorządowe Kolegium Odwoławcze wydało decyzję, która umożliwia Archidiecezji Łódzkiej ponowne ubieganie się o koncesję na kopalnię Porszewice I.
"W uzasadnieniu do tego dokumentu nie odniesiono się w ogóle do argumentów merytorycznych Stowarzyszenia Protest Porszewice, w tym do tych, które nigdy wcześniej nie były przedstawiane: m in wynika z nich czytelny zakaz utworzenia kopalni na gruntach łódzkiej kurii. Jest jeszcze wiele innych kuriozalnych wątków w tej najnowszej decyzji SKO" - podkreślają przedstawiciele Protestu Porszewice.
Obrońcy lasu podjęli w ostatnim czasie szereg działań formalnych mających powstrzymać tę inwestycję. M.in. złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia czynu zabronionego, ale zwrócili się też do innych organów i instytucji.
Sprawa ciągnie się już od dłuższego czasu. Na razie nie widać jej końca, ale Stowarzyszenie Protest Porszewice nie zamierza się poddać.
Przypomnienie
W 2019 r. do wójta gminy Pabianice wpłynął wniosek o pozwolenie na wycinkę lasu, a autorem była Archidiecezja Łódzka, do której należą te grunty. Teren na 3 lata użyczyła prywatnemu inwestorowi.
Obok kopalni znajduje się Uroczysko Porszewice ze szklakiem konnym, zabytkowymi willami, dworkiem, ścieżką im. Bitwy Łódzkiej. Obrońcy lasu mają żal do wójta. W ubiegłym roku pod Urzędem Gminy Pabianice zorganizowali protest.
- Wójtowi gminy Pabianice nie zadrżała ręka, kiedy podpisywał zgodę na to, nie zastanowił się, że teren przyszłej kopalni był domem dla wielu gatunków roślin i zwierząt. Pan wójt pozwolił na wycinkę 10 hektarów, i jak wiemy, może pan pozwolić na jeszcze więcej, że to nie wszystko - podkreślała Dorota Sujecka, organizatorka pikiety.
Zwróciliśmy się też o opinię wójta Gminy Pabianice. Marcin Wieczorek odpowiedział m.in. "Z formalnego punktu widzenia teren ten nie był oraz nie jest lasem. Zgodnie z ewidencją gruntu jest to grunt rolny, a w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego są to tereny przemysłowe, magazynów i składowania, handlu hurtowego i usługowe."
Podkreślił też, że prowadzone przez niego postępowanie nie dotyczyło zgody na budowę kopalni, lecz było wynikiem wniosku inwestora kopalni. "Wydane rozstrzygnięcie jest jednym z formalnych etapów, które inwestor musi spełnić przed eksploatacją kopalni. Wójt zobowiązany był do rozpatrzenia konkretnego wniosku i wniosek taki został rozpatrzony w sposób prawidłowy i zgodny z prawem".
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?