Siatkarki Organiki wreszcie wygrały

W poniedziałek na parkiecie zmierzyły się zdobywczynie Pucharu Polski i mistrzynie kraju. Na pewno emocji nie brakowało, jednak kibice mogli czuć się rozczarowani poziomem meczu. Od dwóch czołowych zespołów z poprzedniego sezonu można wymagać więcej. Dla łódzkich kibiców nie to było jednak najważniejsze. Liczyło się to, że Organika wygrała.

W pierwszym secie łodzianki nie ustrzegły się wielu prostych błędów, toteż rywalki bez większego wysiłku zdobywały punkty i było 9:16. Później Organika zaczęła grać skuteczniej (dzięki pojawieniu się na parkiecie Katarzyny Brydy). Gospodynie zdołały doprowadzić do remisu 18:18, lecz końcówka seta należała ponownie do bielszczanek.

Początek drugiej partii był nawet obiecujący dla Organiki. Gospodynie prowadziły 9:7, by następnie stracić sześć punktów z rzędu. Już do końca partii nie potrafiły objąć prowadzenia.

Niektórzy widzieli już pewne trzy punkty mistrzyń. Musieli być jednak rozczarowani, bo w dwóch kolejnych setach to łodzianki przeważały przy siatce. Poprawiły grę w obronie i ataku, a także wykorzystały słabszą postawę bielszczanek.

O zwycięstwie decydował tie-break. Mistrzynie Polski objęły prowadzenie 5:2, 8:6 i 10:7. Łodzianki poderwały się do walki i doprowadziły do remisu 10:10, by następnie prowadzić 11:10, 12:11, 13:12 i ostatecznie wygrać mecz!

Poniedziałkowe spotkanie obserwował selekcjoner kobiecej reprezentacji Polski Jerzy Matlak. Na trybunach zasiadł także szkoleniowiec Widzewa Czesław Michniewicz.

Organika Budowlani - Aluprof 3:2 (19:25, 23:25, 25:23, 25:21, 15:12).
Organika: Kosek, Teixeira, Szeluchina, Szymańska, Wojcieska, Zaroślińska, Ciesielska (libero) oraz Echenique, De Paula, Mirek
Aluprof: Ciaszkiewicz, Frąckowiak, Okuniewska, Skorupa, Studzienna, Bamber, Sawicka (libero) oraz Werblińska, Wojtowicz, Waligóra, Kaczmar.