Od dawna wiadomo, że ełkaesianki walczą o utrzymanie. Tym bardziej boli, że jak dotąd mają na koncie jedynie dwa zwycięstwa i przegrały wszystkie cztery spotkania z zespołami, których kosztem mogłyby uniknąć degradacji (czyli Odrą Brzeg i właśnie Uteksem).
Nie pierwszy raz w tym sezonie podopieczne trenera Piotra Neydera toczą wyrównany bój niemal do końca, ale jednak schodzą z parkietu ze spuszczonymi głowami.
W Rybniku było podobnie. Łodzianki walczyły jak równy z równym, jednak poległy. Głównie za sprawą niesamowitej Koehn, która aż osiem razy trafiła za trzy punkty.
Raz jeszcze okazało się, że suchymi statystykami nie wygrywa się meczu, ŁKS miał lepszy procent rzutów za 2 pkt, lepszy procent rzutów za 3 pkt, lepszy procent rzutów wolnych i więcej zebranych piłek z tablicy. Cóż jednak z tego.
Utex Row Rybnik - ŁKS Siemens AGD 77:71 (18:19, 16:13, 20:19, 23:20)
Utex: Koehn 26, Harris 12, Stanek 11, Suknarowska 9, McLean 9, Brown 8, Głocka 2, Rozwadowska.
ŁKS: Losi 22, Jankowska 17, Oha 10, Kaja 7, Żurawliowa 6, Novikava 5, Sobczyk 2, Schmidt 2, Rzeźnik, Woronowa.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?