Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zimowe przygotowania Widzewa do meczu z Lechem

(HOF)
Do strzału składa się widzewiak Darvydas Sernas.
Do strzału składa się widzewiak Darvydas Sernas. Paweł Łacheta
Niedzielny mecz Widzewa z Lechem w Poznaniu będzie pierwszym spotkaniem rundy wiosennej. Zespoły mają już za sobą łódzki pojedynek, który na stadionie przy al. Piłsudskiego zakończył się remisem 1:1. Gole zdobyli wówczas Darvydas Sernas i Artjoms Rudnevs.

Po tym meczu wielu łódzkich kibiców miało niedosyt, bowiem była ogromna szansa, aby na własnym stadionie pokonać mistrza Polski. Jeśli już jesteśmy przy spotkaniu z 7 sierpnia, to warto zauważyć, że zdobywcy goli Artjoms Rudnevs i Darvydas Sernas zasygnalizowali wówczas, iż chcą znaleźć się w gronie najskuteczniejszych strzelców ekstraklasy. I trzeba przyznać, że ta sztuka im się udawała. Reprezentant Litwy (podobnie jak jego klubowy kolega Marcin Robak) oraz zawodnik Lecha siedmiokrotnie pokonali bramkarzy rywali. Lepszym bilansem mogą się pochwalić jedynie Tomasz Frankowski (Jagiellonia Białystok) i Andrzej Niedzielan (Korona Kielce), którzy zdobyli po osiem goli dla swoich drużyn.

To, że w obydwu klubach są czołowi strzelcy ekstraklasy, nie przekłada się na wysokie miejsca tych drużyn w tabeli. Po piętnastu kolejkach Widzew zajmuje dwunastą lokatę (osiemnaście punktów), a Lech, było nie było mistrz kraju, jest o oczko wyżej (19 pkt). Co ciekawe, Widzewa i Lecha nie poprowadzą już szkoleniowcy, którzy rozpoczynali sezon z tymi drużynami. W łódzkim klubie Andrzeja Kretka zastąpił Czesław Michniewicz, a w poznańskiej drużynie następcą zwolnionego Jacka Zielińskiego został Hiszpan Jose Maria Bakero.

Zimowa aura krzyżuje plany łódzkiego szkoleniowca. W środę widzewiacy ćwiczyli na sztucznej trawie. – Boisko ChKS udało się odśnieżyć – mówi rzecznik prasowy klubu Michał Kulesza. – Było jednak zmrożone, a to nie ułatwiało zadania ani trenerom, ani piłkarzom. Z tego powodu szkoleniowiec zdecydował, że czwartkowe zajęcia odbędą się w hali Wifamy. Czesław Michniewicz nie chce ryzykować, bo w takich warunkach nietrudno o kontuzję.

Wiadomo już, że do kadry na mecz z Lechem nie dołączy żaden piłkarz, który zmagał się z kontuzją. Wprawdzie z zespołem ćwiczy Mindaugas Panka, ale jego występ w Poznaniu jest wykluczony. Po prostu w Widzewie wolą dmuchać na zimne, niż narażać zawodnika na poważniejszy uraz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pabianice.naszemiasto.pl Nasze Miasto