MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ile można czekać na pekaes do Pabianic?

Karolina Jędrzejczyk
archiwum
Jazda autobusem łódzkiego PKS to czysta loteria - twierdzą zgodnie pasażerowie, korzystający z linii, łączącej centrum Łodzi ze szpitalem w Pabianicach. I obstawiają: przyjedzie, nie przyjedzie. Ale do śmiechu im nie jest.

Pani Anna od czterech miesięcy regularnie korzysta z przejazdów PKS, a może raczej - chciałaby korzystać. Kupiła nawet bilet miesięczny. Jest łodzianką, dojeżdża do pracy w pabianickim szpitalu. Z Łodzi wyjeżdża kursem o 6.30, zaś z Pabianic wraca o 14.30 lub 15.30. Niestety, na autobusach łódzkiego przewoźnika nieraz się srogo zawiodła.

- W tym miesiącu może 10 razy udało mi się pojechać pekaesem. W pozostałych przypadkach musiałam ratować się tramwajem - żali się Czytelniczka. Częstotliwość korzystania z alternatywnej dla PKS komunikacji miejskiej zmusiła panią Annę do zakupu... kolejnej migawki, tym razem na MPK.

Dodatkowo irytuje ją fakt, że nie może bez dodatkowej opłaty skorzystać z przejazdów busami łódzkiego PKS, jeżdżącymi tą samą trasą. Aby kierowca ją zabrał, musi u niego kupić jednorazowy bilet. Dlaczego? - Nie sprzedajemy migawek na busy, bo te pojazdy mają niewielką pojemność i nie możemy przewidzieć obłożenia - tłumaczy Marek Wiśniewski, prokurent w PKS Łódź.

Pani Anna razem z innymi pasażerami wielokrotnie interweniowała u przewoźnika, pytając, dlaczego autobusy ujęte w rozkładzie nie przyjeżdżają. Z ust dyspozytora niemal zawsze padała odpowiedź, że... nie ma wolnych pojazdów - albo że stoją zepsute, albo że brakuje kierowców!

Jakby tego było mało, przewoźnik podniósł ceny. - Za migawkę płaciłam 84 złote, od 20 grudnia cena wzrosła o 4 złote - denerwuje się pani Anna.

Zgodnie z przepisami, pasażerowie, którzy zawarli z przewoźnikiem umowę cywilnoprawną (np. kupili migawkę), mogą domagać się zwrotu kosztów dodatkowego przejazdu. Do pisma należy tylko dołączyć skasowany bilet. A co, jeśli pasażer, tak jak pani Anna, nie ma jednorazowego biletu, tylko drugą migawkę? - Taką sprawę musielibyśmy rozpatrzyć indywidualnie - przyznaje Marek Wiśniewski. - Być może pomyślimy o jakiejś formie rekompensaty, ale sprawie najpierw musiałby przyjrzeć się nasz prawnik.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pabianice.naszemiasto.pl Nasze Miasto