W nocy z czwartku na piątek mieszkańcy przyszli na Stary Rynek i świetnie bawili się przy muzyce występujących zespołów.
Jako pierwsi zaprezentowali się Dobrzanie, a zaraz po nich Krystian Maliszewski, w Pabianicach, i nie tylko, znany jako Elvis. Co zrozumiałe, zaśpiewał największe przeboje swojego idola.
Do tańca szczególnie porwał wszystkich Casanova, który lekką, łatwo wpadającą w ucho muzykę zakończył grać krótko przed północą. Później było już niecierpliwe wyczekiwanie na nadejście Nowego Roku, następnie w górę wystrzeliły korki od szampanów i fajerwerki. Kilkuminutowy pokaz sztucznych ogni jak zawsze wprawił w zachwyt. Oczywiście nie zabrakło też noworocznych życzeń od władz miasta.
Tuż po nastaniu 2010 roku na scenę wyszedł zespół Blue Cafe. Publiczność przyjęła go z ogromnym entuzjazmem, były bisy. Na koniec raz jeszcze wystąpił Casanova.
Sylwester odbył się dzięki hojności firmy Aflofarm, głównego sponsora imprezy, a także finansowemu wkładowi innych zakładów i prywatnych darczyńców. Gdyby nie oni, pabianiczanie pozostaliby w domach, gdyż w kasie miasta zabrakło pieniędzy na organizację sylwestrowej zabawy. Głównym powodem tej sytuacji była konieczność wydania nieprzewidzianych w budżecie ponad 100 tys. zł na referendum w sprawie odwołania prezydenta Zbigniewa Dychto i rady miejskiej, zorganizowanym przez Społeczny Komitet Członków Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Tegoroczny sylwester odbył się po raz jedenasty.
Dlaczego Agnieszka Robótka-Michalska zrezygnowała z kariery aktorskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?