Nawałnica w Pabianicach i całym powiecie. Zerwany dach, drzewo na aucie

Przez powiat pabianicki w środę przeszła wichura. Siała spustoszenie w całym powiecie, ale także w sąsiedniej Kolumnie i Łasku. Tylko pierwszego dnia strażacy z Pabianic przyjęli ponad setkę zgłoszeń, a następnego dnia kilkadziesiąt. Zmobilizowano wszystkie siły - ze skutkami nawałnicy walczyli zawodowi strażacy, ale również mnóstwo ochotników m.in. z Dobronia, Woli Zaradzyńskiej, Chechła, Konstantynowa Łódzkiego czy Kolumny.

W Pabianicach na wielu ulicach pozrywane były linie energetyczne m.in. na ulicach Narutowicza, Orlej, Karniszewickiej, Narutowicza. W niektórych częściach miasta nie było prądu. Na ul. Łącznej drzewo przewróciło się na zaparkowany samochód, na ul. Kresowej na linię energetyczną i jezdnię, na ul. Kraniszewickiej na ogrodzenie posesji i na jezdnię, zaś na ul. św. Jana na budynek starostwa po dawnej budowlance. Drzewo upadło też na przejście dla pieszych przy ul. Orlej, tuż obok targowiska miejskiego. Strażacy z OSP w Woli Zaradzyńskiej w Ksawerowie podejmowali akcje m.in. na ulicach Spacerowej i Łódzkiej, a w Pabianicach na ulicach Granicznej, Gdańskiej, Bugaj, Szpitalnej, Wileńskiej oraz w Rydzynach.

Strażacy z Chechła usuwali powalone drzewa w Chechle, Dobroniu, zaś ochotnicy z Dobronia działali na terenie m.in. Koloni Ldzań i Dobronia.

W Lutomiersku na ul. Stodolnianej wichura zerwała dach ze stodoły. W Antoniewie wiatr zerwał dach budynku mieszkalnego, a w Konstantynowie Łódzkim z budynku gospodarczego.

W sąsiedniej Kolumnie i Łasku wichura także poczyniła zniszczenia. 27 sierpnia (czwartek) strażacy z OSP Kolumna pojechali do Rokitnicy, gdzie drzewo oparło się o linię energetyczną, tuż obok budynków mieszkalnych. W Kolumnie drzewo upadło na budynek gospodarczy. Dzień wcześniej kilka razy wyjeżdżali do zgłoszeń dotyczących drzew powalonych blisko budynków.

Na szczęście nikomu nic się nie stało.