MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Patrole windykacyjne wyruszają po czynsz

(mt)
Patrole windykacyjne do pabianickich budynków komunalnych mają wyruszyć w ciągu miesiąca.
Patrole windykacyjne do pabianickich budynków komunalnych mają wyruszyć w ciągu miesiąca. fot. Małgorzata Trzuskowska
Dwuosobowe patrole windykacyjne wyruszą wkrótce do pabianickich kamienic i drewniaków, by skłonić dłużników do spłaty czynszowego zadłużenia.

Nowy dyrektor ZGM Dariusz Banachowski chce w ten sposób poprawić sytuację finansową jednostki, która nie ma środków, by zapobiegać popadaniu w ruinę zarządzanych przez nią budynków, mając jednocześnie zamrożoną w należnościach kwotę 10 mln zł!

Chodzi o to, by zamiast uprawiać windykację "statyczną" - jak ją nazywa dyrektor Banachowski - polegającą na wysyłaniu zza biurka wezwań do zapłaty i wytaczaniu procesów, pracownicy ZGM osobiście poszli do lokali znajdujących się w mieszkaniowych zasobach miasta roznieść wezwania, no i nawiązać przy tym mniej anonimową relację dłużnik - wierzyciel...

- Oczywiście nikt nie będzie tu chodził z "czarodziejską różdżką" w postaci kija bejsbolowego - uspokaja Dariusz Banachowski. - Korzyść z fizycznej obecności pracowników ZGM będzie natomiast taka, że da nam ona możliwość choćby ogólnej oceny stanu majątkowego konkretnej zadłużonej rodziny. Zorientujemy się np., kiedy sytuacja finansowa danego dłużnika ulegnie poprawie i pojawi się możliwość spłaty zobowiązań. Bo bywa i tak, że lokator, po przejściowych kłopotach, ma już środki, a i tak nie reaguje na wezwania! Przedsięwzięcie to w pewnym sensie zastąpi działania komornicze, które dużo kosztują, a bywa, że do niczego nie prowadzą, bo np. okazuje się, że nie ma czego zwindykować.

Dyrektor Banachowski zapewnia, że nie tylko na bezdusznym ściąganiu ledwie pojawiających się (np. po znalezieniu przez lokatora pracy) pieniędzy będzie polegać aktywna windykacja.

- Po ocenie, w jaki sposób lokator podchodzi do swego zadłużenia, będzie można mu pomóc wyjść z długów, choćby proponując umorzenie odsetek - mówi. - Bo są mieszkańcy, którzy rzeczywiście nie mają z czego opłacić czynszu, a są i tacy, którzy z premedytacją biorą u nas "chwilówki".

Rekordziści za czynsz nie płacą latami i zalegają na kwoty nawet 10 - 20 tys. zł. Skłaniać ich będą do zapłaty raczej mężczyźni, gdyż windykacyjne patrole operować będą w dość specyficznym środowisku... W najbliższych dniach propozycja takiej pracy ma zostać przedstawiona kilku pracownikom ZGM.

Dyrekcja podkreśla, że likwidacja czynszowego zadłużenia w wielu przypadkach umożliwia lokatorowi ubieganie się o dodatek mieszkaniowy. Dla ZGM zaś wyjście dłużnika na prostą oznacza nie tylko pieniądze, które od dawna się zakładowi należą. Ma to także taki skutek, że lokator często zaczyna wtedy pilnować terminowych wpłat.

- Musimy upomnieć się o nasze pieniądze choćby po to, żeby można było rzeczywiście zadbać o komunalne zasoby - usłyszeliśmy. - Na razie działamy jak straż pożarna: ratujemy to, co się wali, na żadne planowe remonty nie możemy sobie pozwolić, a skutkiem jest postępująca degradacja budynków.

W 2010 roku "statyczny" dział windykacyjno-prawny ZGM ściągnął za pomocą wezwać do zapłaty 503 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pabianice.naszemiasto.pl Nasze Miasto